Smog w Nowym Jorku z 1966 roku był wydarzeniem zanieczyszczającym powietrze, powodującym szkodliwe poziomy tlenku węgla, dwutlenku siarki, dymu i mgły. Smog pokrył miasto w dniach 23-26 listopada, czyli w ten weekend w Święto Dziękczynienia. Był trzecim ważnym smogiem w Nowym Jorku, po wydarzeniach o podobnej skali w 1953 i 1963 roku.

23 listopada duża masa zastojnego powietrza nad wschodnim wybrzeżem uwięziła zanieczyszczenia w powietrzu miasta. Przez trzy dni Nowy Jork był pochłonięty wysokim poziomem tlenku węgla, dwutlenku siarki, dymu i mgły. Mniejsze kieszenie zanieczyszczenia powietrza przenikały do ​​większego nowojorskiego obszaru metropolitalnego, w tym do części stanu New Jersey i Connecticut. Do 25 listopada przywódcy regionalni ogłosili „ostrzeżenie pierwszego stopnia”. W czasie alarmu przywódcy lokalnych i państwowych władz poprosili mieszkańców i przemysł o podjęcie dobrowolnych kroków w celu zminimalizowania emisji. Urzędnicy służby zdrowia doradzali ludziom z chorobami układu oddechowego lub serca, aby pozostali w pomieszczeniach zamkniętych. Miasto odcięło się od spalarni śmieci, wymagając masowego wywożenia śmieci na składowiska. Zimny ​​front rozproszył smog 26 listopada i alarm się zakończył.